Kimże jest ta
sławna bestia zamieszkująca rzekomo wody szkockiego jeziora Loch
Ness? Jak możliwe, że wielu ludzi wciąż wierzy w legendy, którymi
obrosły głębiny Loch Ness?
Często zadajemy sobie pytanie: mit czy prawda?
Nessi, bo takie imię dostał nas stwór, żył już w 565 roku. Święta Kolumba miała podówczas rozkazać potworowi zniknąć i przestać dręczyć mieszkańców.
Często zadajemy sobie pytanie: mit czy prawda?
Nessi, bo takie imię dostał nas stwór, żył już w 565 roku. Święta Kolumba miała podówczas rozkazać potworowi zniknąć i przestać dręczyć mieszkańców.
I to
właśnie z tych relacji z VI wieku wiemy, że potwór podobny był
do węgorza. Do wielkiego, czarnego węgorza.
Co ciekawe, przed
1933 rokiem potwór prawie w ogóle się nie ukazywał. Dopiero w I
połowie XX wieku naszła taka moda na śledzenie poczynań
stwora.
Stwora: czy może stworów? Nie wiadomo ile potworów żyje pod taflą jeziora. W końcu mało prawdopodobnym jest by jeden osobnik przetrwał w tak "małym" zbiorniku przez tyle wieków.
Stwora: czy może stworów? Nie wiadomo ile potworów żyje pod taflą jeziora. W końcu mało prawdopodobnym jest by jeden osobnik przetrwał w tak "małym" zbiorniku przez tyle wieków.
Coraz to nowe zdjęcia obiegały świat. Wiele zdjęć
okazało się falsyfikatami. Szczególnie jedno zapisało się w tej
paskudnej historii. Przez wielu zwolenników teorii, aby Nessi pływał
w Loch Ness, uznawane było, ono zdjęcie, za dowód istnienia
potwora niezbity. Wyrzuty sumienia targnęły właścicielem
fotografii dopiero na łożu śmierci: wtedy też przyznał się, że
zdjęcie podrobił.
Czy gdyby potwór naprawdę istniał nie
chciałby pokazać swojej groźnej natury, jak za czasów świętej
Columby?* No chyba, że jej egzorcyzmy działają po dziś dzień.
Za „braci” potwora z Loch Ness
uznać można mniej znane przypadki:
Issie z japońskiego jeziora Ikeda.
Nikomu nie udało się zrobić mu jeszcze zdjęcia, jeżeliby
wykluczyć fotografie nierówność wody, które jedynie mogą
zwiastować ukazanie się bestii.
Ogopogo z Kanady. Wąż morski.
Pojawia się na jeziorze Okanagan, wystawiając z wody swoje garby.
Oprócz potworów
z jezior, ogromne, wielkie bestie noszą wody morskie. Im większy
zbiornik, tym większe prawdopodobieństwo, że ktoś tam mieszka.
Ktoś, kogo istnienie wsadzaliśmy między bajki.
Do potworów
morskich zaliczamy syreny, delfiny, hippopotamy, krakeny czy potężne
ośmiornice. Ale o tym w kolejnych odcinkach.
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Wybaczcie, że tak krótko. Następnym razem będzie więcej.
Cóż, nikt nie wie czy Nessie istnieje. Wydaje mi się, że to zostanie tajemnicą aż do momentu, kiedy nauka rozwinie się do tego stopnia, żeby przeszukać każdy litr wody Loch Ness. Jednak wydaje mi się, że dobrze by było pozostawić ludzi w niepewności i nie ruszać tej sprawy. Ludzie wierzą w bardziej nieprawdopodobne rzeczy. W ogóle to ciekawa tematyka bloga. Może poruszysz temat magii w fantastyce?
OdpowiedzUsuńJeśli lubisz opowiadania fantasy to zapraszam do mnie: http://siewca-smierci.blogspot.com
Pozdrawiam,
N.Baggins
Magia w fantastyce: co przez to rozumiesz? Analiza wykorzystania tej sztuki w różnych, poszczególnych książkach?
UsuńZaglądnę na Twojego bloga, na pewno.