Obserwatorzy

poniedziałek, 4 sierpnia 2014

O wąpierzu, część I

Jedną z najbardziej przerażających bestii w dziejach był wąpierz. 
A kimże, ktoś zapyta, wąpierz jest?
A no wampirem, winien odpowiedzieć ktoś, kto zna choć trochę mitologię Słowian. 

Wąpierz, upiór, wampir - kim jest?

Nieboszczykiem, oczywista. Nieboszczykiem żądnym krwi, nękającym ludzi w nocy. Krew ludzi, która dostarczała mu energii.
Z literatury, kultury i legend wiemy, że istnieją przynajmniej cztery rodzaje wampirów:

a) ten najbardziej tradycyjny, po prostu wąpierz. Przed którym lud prosty obwieszał domostwa
czosnkiem,

b) bezkost, czyli wampir bez kości. Brak szkieletu umożliwiało mu dostęp do swojej ofiary: bez problemu, mimo że był rozmiarów człowieka, mieścił się w dziurce od klucza, czy też w kominie (jak święty Mikołaj!),

c) brukołak, rumuński wampir,

d) wampir - bawidamek, czyli karykatura pani Meyer. Wąpierz, który miast krew ssać, zabawia się z uczennicami. Dziwna rzecz i straszna...


Upiór kobiety

Istnieje, jakżeby inaczej, wampir płci żeńskiej.
Nazywa się bruxa (albo bruja). Twór portugalski.
O ile wampira płci męskiej zgładzić można osinowym kołkiem, to na "wampirzycę" nie działa nic.


Ciekawostka
Wielu ludzi uważa, że wampir ma  swoje korzenie w Biblii. W Księdze Przysłów, w rozdziale 30 czytamy:
"Pijawka (Agulah) ma dwie córki..."
Mimo, że tłumacze skłaniają się ku "pijawce", wielu ludzi uważa, że słowo agulah to nazwa własna. Niemniej, córki owej Pijawki są na pewno intrygujące...


------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Pierwszy post... nie wiem, czy mają być tej długości, dłuższe, krótsze, mniejsze, większe... tak napisane... inaczej...

Jutro biorę na tapet kolejne fantastyczne stworzenie.

2 komentarze:

  1. Tak czytam tego posta, te rodzaje wampirów i tak się zastanawiam skąd wziął się pomysł na pisanie bezsensownych książek o wampirach typu "Zmierzch", "Pamiętniki wampirów" itp. Kto wymyślił coś takiego, żeby z prawdziwych groźnych wampirów zrobić miękkie fryty typu Edward Cullen i pisać w kółko o miłości między wampirem i człowiekiem. Co do postów to wydłużyłabym je. Jeśli ktoś odwiedza Twojego bloga, bo interesują go takie rzeczy, nie powinien mieć problemów z czytaniem długiego tekstu. No chyba, że przychodzi tu tylko po to, żeby zostawić link do swojego bloga.

    Pozdrawiam,
    N.Baggins

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ubolewam nad takim "zmiękczaniem" natury wampira. Polecam "Draculę" Stokera, jeśli nie czytałaś. Świetnie obrazuje pierwotny wizerunek tego monstrum.

      Posty postaram się pisać dłuższe.

      Pozdrawiam,
      Xixiks

      Usuń